Jak poznać że chłopak mnie podrywa? 2011-11-24 16:12:18; Na początku musisz być ostrożna, bo nie wiadomo, czy to flirciarz, czy po prostu mu na tobie Chciałbyś wiedzieć, jak poznać, że kobieta jest zakochana? Tak naprawdę nikt (poza nią) nie jest w stanie stwierdzić tego na pewno. Istnieją jednak pewne sygnały, które mogą pomóc ci się zorientować, czy ona coś do ciebie czuje… Miłosne rozterki mogą być naprawdę męczące: mniej snu, problemy z koncentracją… Wszystko przez to, że ciągle zastanawiasz się: "czy ona mnie kocha?" Przestań się na chwilę zamartwiać i przeczytaj, jak poznać, że kobieta, na której ci zależy, jest zakochana. Sygnał nr 1: wodzi za tobą spojrzeniem Zakochana osoba chciałaby mieć zawsze w zasięgu wzroku obiekt swoich uczuć - pod tym względem mężczyźni i kobiety są do siebie podobni. Zwłaszcza kobiety lubią "czarować" spojrzeniem. Jeśli chcesz wiedzieć, czy jej na tobie zależy, zwróć uwagę na jej zachowanie, gdy jesteś w pobliżu. Zainteresowana tobą kobieta prawdopodobnie wykorzysta każdą okazję, żeby pochwycić twoje spojrzenie. Będzie dyskretnie wodziła za tobą oczyma, lub otwarcie próbowała nawiązać kontakt wzrokowy. Niebagatelne znaczenie ma przy tym jej mimika - igrający w kąciku ust uśmiech to dowód, że coś jest na rzeczy. Sygnał nr 2: szuka z tobą kontaktu Co jeszcze świadczy o tym, że jej na tobie zależy? Jeśli kobieta jest w tobie zakochana, to raczej nie poprzestanie na powłóczystych spojrzeniach. Będzie szukała okazji do nawiązania z tobą kontaktu i to na każdy możliwy sposób. Może do ciebie pisać intrygujące SMS-y, albo "przypadkiem" wpadać na ciebie, gdy wracasz z pracy. Cóż za zbieg okoliczności, prawda? Będzie też chciała, żebyś się z nią umówił, ale raczej nie powie ci tego wprost - prędzej delikatnie zasugeruje. Kobiety wiedzą, jak działać subtelnie. Sygnał nr 3: bardziej dba o siebie Masz wrażenie, że za każdym razem, gdy ją widzisz, jest coraz piękniejsza? Prawdopodobnie się nie mylisz: to może być celowe działanie z jej strony. Zakochana kobieta uwodzi w ten sposób mężczyznę i nie ma w tym niczego dziwnego. W końcu trzeba korzystać ze swoich atutów. Jeśli ona jest w tobie zakochana, to na pewno stara się bardziej niż zwykle, by pięknie wyglądać. Możliwe, że zacznie kupować nowe ubrania albo zmieni uczesanie. Będzie chciała w ten sposób cię zaintrygować i pokazać ci, jaką jest atrakcyjną kobietą. Sygnał nr 4: chce o tobie dużo wiedzieć Zamiast bez końca zastanawiać się, jak poznać, że kobieta jest zakochana, zwróć uwagę na to, jak z tobą rozmawia. Czy zadaje ci dużo pytań? Czy w inny sposób stara się uzyskać od ciebie różne, czasem osobiste, informacje? A może zaskakuje cię wiedzą na bliskie ci tematy? Jeśli odpowiedź brzmi "tak", to najprawdopodobniej nie jesteś jej obojętny. Ona świadomie gromadzi dane na twój temat, żeby móc lepiej cię poznać i skuteczniej wywierać na tobie wrażenie. To popularna kobieca sztuczka, która świadczy o zaangażowaniu w relację. Sygnał nr 5: zdradza ją mowa ciała Szereg badań udowadnia, że objawy zakochania widać gołym okiem. Chcąc się dowiedzieć, czy ona jest w tobie zakochana, zwracaj więc uwagę nie tylko na to, co mówi. Przyjrzyj się, jak się zachowuje, gdy jesteście razem. Mowa ciała czasem potrafi zdradzić więcej, niż nam się wydaje. Warto umieć rozszyfrować podstawowe sygnały! Zakochana kobieta będzie w twoim towarzystwie wyraźnie ożywiona. Poprawianie włosów, zabawa biżuterią, przebieranie nogami, szkliste spojrzenie – to główne "objawy". Może też delikatnie pochylać się w twoją stronę albo szukać pretekstu, żeby dotknąć twojej ręki. To niewątpliwy znak, że coś do ciebie czuje. *** Wciąż czekasz na spotkanie odpowiedniej osoby? Marzysz o miłości od pierwszego wejrzenia - tylko teraz załóż darmowy profil w Sympatii. Emocje i rozmowy z ciekawymi ludźmi - gwarantowane! Źródło: PROSZE POMÓŻCIE NIE WIEM CO MAM ROBIĆ ROZMAWIAŁAM Z MOIM CHŁOPAKIEM I Z NIĄ ALE ONA POWIEDZIAŁA ZE NIE ODCZEPI SIĘ OD NIEGO Powiedziała również ze on ajest trudną przeciwniczką i tak łatwo nie da się jej welminować Zobacz 10 odpowiedzi na pytanie: Co mam zrobić jeżeli jakaś dziewczyna podrywa mojego chłopaka?
Czy on mnie podrywa? Rozpoczęte przez ~Taka ona, 05 wrz 2020 ~444 Napisane 09 września 2020 - 17:01 ~Taka napisał:~Narcyzka napisał:~Taka napisał:~Narcyzka napisał: Czego od niego chcesz? Zabawy? Gwarantowana jazda na „uczuciowym rollercoasterze”. A może nie jest narcyzem? Łudzę się, że może i on nie wie jak się zachować. Zabawna jesteś. Gość ma żonę, dzieci, jest znudzony rodziną, no biedny misiaczek;-) Pocieszaj go kobietko:-):-) Kup zapas chusteczek, przydadzą się, nie jemu rzecz jasna;-) No w sumie masz rację. Choć wątpię, że to się rozwinie w niebezpieczną stronę. Już się rozwinęło. Jak przeżyjesz romana z żonatym facetem to albo nabierzesz odporności psychicznej na tego typu mężczyzn i już nigdy nie popełnisz tego błędu albo się „stoczysz” i już nie będziesz umiała znaleźć sobie normalnego, wolnego faceta. Będziesz potrzebowała tego haju związanego z robieniem czegoś nie właściwego. Czyli powoli będziesz stawała się jednym z tych narcyzów:-) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~444 ~444 Napisane 09 września 2020 - 17:01 ~444 napisał:~Taka napisał:~Narcyzka napisał:~Taka napisał:~Narcyzka napisał: Czego od niego chcesz? Zabawy? Gwarantowana jazda na „uczuciowym rollercoasterze”. A może nie jest narcyzem? Łudzę się, że może i on nie wie jak się zachować. Zabawna jesteś. Gość ma żonę, dzieci, jest znudzony rodziną, no biedny misiaczek;-) Pocieszaj go kobietko:-):-) Kup zapas chusteczek, przydadzą się, nie jemu rzecz jasna;-) No w sumie masz rację. Choć wątpię, że to się rozwinie w niebezpieczną stronę. Już się rozwinęło. Jak przeżyjesz romana z żonatym facetem to albo nabierzesz odporności psychicznej na tego typu mężczyzn i już nigdy nie popełnisz tego błędu albo się „stoczysz” i już nie będziesz umiała znaleźć sobie normalnego, wolnego faceta. Będziesz potrzebowała tego haju związanego z robieniem czegoś nie właściwego. Czyli powoli będziesz stawała się jednym z tych narcyzów:-) *romans Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Taka ona ~Taka ona Napisane 09 września 2020 - 17:15 ~444 napisał: Już się rozwinęło. Jak przeżyjesz romana z żonatym facetem to albo nabierzesz odporności psychicznej na tego typu mężczyzn i już nigdy nie popełnisz tego błędu albo się „stoczysz” i już nie będziesz umiała znaleźć sobie normalnego, wolnego faceta. Będziesz potrzebowała tego haju związanego z robieniem czegoś nie właściwego. Czyli powoli będziesz stawała się jednym z tych narcyzów:-) Nie rozwinęło. Wiadomo, że granice trochę się przesunęły, ale wciąż jesteśmy dla siebie obcymi ludźmi, mimo całej sympatii. Tak ja to widzę. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Narcyz ~Narcyz Napisane 09 września 2020 - 18:17 Taka nie słuchaj tych "rozjechanych już koleżanek" powyżej. Kieruj się swoimi uczuciami. Te kobiety są już delikatnie mówiąc "inne". Może i skrzywdzone przez los, ale takie jest życie. Zobacz tych "skrzywdzonych" jest kilka, może -naście a ludzi na świecie są miliardy, więc po co ten mętlik w głowie? Nie wiem dlaczego tu trafiłaś? Kieruj się swoją intuicją, a wszystko się ułoży po twojej myśli :) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Taka ona ~Taka ona Napisane 09 września 2020 - 18:55 ~Narcyz napisał:Taka nie słuchaj tych "rozjechanych już koleżanek" powyżej. Kieruj się swoimi uczuciami. Te kobiety są już delikatnie mówiąc "inne". Może i skrzywdzone przez los, ale takie jest życie. Zobacz tych "skrzywdzonych" jest kilka, może -naście a ludzi na świecie są miliardy, więc po co ten mętlik w głowie? Nie wiem dlaczego tu trafiłaś? Kieruj się swoją intuicją, a wszystko się ułoży po twojej myśli :) Trafiłam tu bo od jakiegoś czasu czuję, że facet robi mi mętlik w głowie. Czasem myślałam, że sobie wkręcam to wszystko, a zaraz potem dostawałam jasny sygnał, że według niego jestem super i że dąży do bliższego kontaktu. Jestem dość młoda, mam jakieś doświadczenie z mężczyznami, ale zawsze to były zdrowe, typowe relacje (oficjalne randki itd.). Tutaj jest inaczej. Ja nawet teraz, po tym wszystkim co tu napisałam i co wy napisaliście nie wiem czy z jego strony to są przejawy zainteresowania mną jako kobietą.. bo jestem kobietą, wyglądam jak kobieta, czuję jak kobieta, ale dla niego 15lat starszego faceta (według mnie) jestem po prostu młodą dziewczyną.. nie sądzę, że czymkolwiek mogę zaimponować tyle lat starszemu gościowi. Nie chcę wyjść na kretynkę ani przed nim, ani przed znajomymi w pracy, którzy kilka razy zwrócili uwagę na nasze rozmowy, ani przed samą sobą. Dlatego myślałam, że ktoś tutaj, kto trochę więcej w życiu widział i przeżył będzie w stanie rozpoznać co znaczy takie zachowanie... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Narcyzka ~Narcyzka Napisane 09 września 2020 - 19:20 ~Taka napisał:~Narcyz napisał:Taka nie słuchaj tych "rozjechanych już koleżanek" powyżej. Kieruj się swoimi uczuciami. Te kobiety są już delikatnie mówiąc "inne". Może i skrzywdzone przez los, ale takie jest życie. Zobacz tych "skrzywdzonych" jest kilka, może -naście a ludzi na świecie są miliardy, więc po co ten mętlik w głowie? Nie wiem dlaczego tu trafiłaś? Kieruj się swoją intuicją, a wszystko się ułoży po twojej myśli :) Trafiłam tu bo od jakiegoś czasu czuję, że facet robi mi mętlik w głowie. Czasem myślałam, że sobie wkręcam to wszystko, a zaraz potem dostawałam jasny sygnał, że według niego jestem super i że dąży do bliższego kontaktu. Jestem dość młoda, mam jakieś doświadczenie z mężczyznami, ale zawsze to były zdrowe, typowe relacje (oficjalne randki itd.). Tutaj jest inaczej. Ja nawet teraz, po tym wszystkim co tu napisałam i co wy napisaliście nie wiem czy z jego strony to są przejawy zainteresowania mną jako kobietą.. bo jestem kobietą, wyglądam jak kobieta, czuję jak kobieta, ale dla niego 15lat starszego faceta (według mnie) jestem po prostu młodą dziewczyną.. nie sądzę, że czymkolwiek mogę zaimponować tyle lat starszemu gościowi. Nie chcę wyjść na kretynkę ani przed nim, ani przed znajomymi w pracy, którzy kilka razy zwrócili uwagę na nasze rozmowy, ani przed samą sobą. Dlatego myślałam, że ktoś tutaj, kto trochę więcej w życiu widział i przeżył będzie w stanie rozpoznać co znaczy takie zachowanie... Robi Ci mentlik w głowie bo takie właśnie jest życie. Ja nie czuję się skrzywdzona, wręcz przeciwnie, świetnie się bawię:-) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Narcyz ~Narcyz Napisane 09 września 2020 - 20:31 Taka doskonale cię rozumiem. Nie wszyscy są tu obiektywni. Nie każdy starszy facet to "świnia" i nie każdy do narcyz. Zobacz np koleżanka narcyzka świetnie się bawi twoim tematem. Czy to normalne? Pytanie - jak to ocenić? Kogo słuchać? Komu zaufać? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Narcyzka ~Narcyzka Napisane 09 września 2020 - 20:41 ~Narcyz napisał:Taka doskonale cię rozumiem. Nie wszyscy są tu obiektywni. Nie każdy starszy facet to "świnia" i nie każdy do narcyz. Zobacz np koleżanka narcyzka świetnie się bawi twoim tematem. Czy to normalne? Pytanie - jak to ocenić? Kogo słuchać? Komu zaufać? Najlepiej sobie:-) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Narcyzka ~Narcyzka Napisane 09 września 2020 - 20:42 Wszyscy normalni już sobie poszli;-) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ewa ~Ewa Napisane 09 września 2020 - 21:07 ~Narcyz napisał:Taka doskonale cię rozumiem. Nie wszyscy są tu obiektywni. Nie każdy starszy facet to "świnia" i nie każdy do narcyz. Zobacz np koleżanka narcyzka świetnie się bawi twoim tematem. Czy to normalne? Pytanie - jak to ocenić? Kogo słuchać? Komu zaufać? Na takich forach nie ma obiektywnych oceniających. Każdy facet czy starszy czy młodszy mający żonę, dzieci, który innej kobiecie „żali się” na znudzenie rodziną i obdarza tą kobietę „specjalnymi względami” jest „świnią” ale nasza bohaterka musi się sama o tym przekonać. Tak na marginesie, jak mu tak źle niech się rozwiedzie, uwolni swoją żonę od siebie i hulaj dusza:-) Biedaczysko. Jeszcze naraża Cię na plotki w pracy, bardzo to profesjonalne. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Taka ona ~Taka ona Napisane 09 września 2020 - 21:13 ~Narcyz napisał:Taka doskonale cię rozumiem. Nie wszyscy są tu obiektywni. Nie każdy starszy facet to "świnia" i nie każdy do narcyz. No właśnie... Zresztą, przypomniałam sobie, że dwukrotnie wyratował mnie z trudniej sytuacji, nie olał moich problemów choć nie znaliśmy się wtedy aż tak dobrze jak teraz. Byłam mu po ludzku wdzięczna, poczułam, że mogę mu w pewnym stopniu zaufać. Któregoś dnia po takiej szczerej rozmowie, życzyłam mu po prostu spokojnego dnia, bo wiedziałam, że dzień będzie dla niego trudny, że ma wiele na głowie, a mimo wszystko poświęcił mi czas i załatwił wszystko tak żeby było dobrze. A on na moje zwyczajne "spokojnego dnia, uważaj na siebie" zareagował tak jakby od dawna nikt mu tego nie mówił. Takie odniosłam wtedy wrażenie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia Napisane 09 września 2020 - 21:28 ~444 napisał:~Kwitnąca napisał:~444 napisał:~Taka napisał:~444 napisał: Po co ci to dziewczyno? Może lepiej nie zachęcać go do polowania bo facet ma żonę, rodzinę? Sęk w tym, że go nie zachęcam... Trudno rozmowę nazwać zachęcaniem do polowania. Zresztą to nie ten typ faceta. Chyba Oj wiele rozmów prowadzi się po to żeby wyczuć czy ma się szansę na udane polowanie czy też nie;-) On już wie, że masz problem, a że masz to jasne bo inaczej byś na forum o tym nie pisała, spławiłabyś gościa przy pierwszych jego podchodach. A czemu spławiać?... A czemu grać w jego grę? Można się "posiłować" trochę... ;-) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia Napisane 09 września 2020 - 21:33 ~Taka napisał:~444 napisał:~Kwitnąca napisał:~444 napisał:~Taka napisał:~444 napisał: Po co ci to dziewczyno? Może lepiej nie zachęcać go do polowania bo facet ma żonę, rodzinę? Sęk w tym, że go nie zachęcam... Trudno rozmowę nazwać zachęcaniem do polowania. Zresztą to nie ten typ faceta. Chyba Oj wiele rozmów prowadzi się po to żeby wyczuć czy ma się szansę na udane polowanie czy też nie;-) On już wie, że masz problem, a że masz to jasne bo inaczej byś na forum o tym nie pisała, spławiłabyś gościa przy pierwszych jego podchodach. A czemu spławiać?... A czemu grać w jego grę? Czyli wy też uważacie, że to jest gra z jego strony? Ja też tak to czuję, to on decyduje kiedy ma dla mnie czas, kiedy ma ochotę się zbliżyć, a kiedy nie mamy kontaktu, bo jest zajęty. Jedyne czego jestem pewna to, że nigdy mu się nie narzucalam, nigdy nie wykonałam pierwszego kroku.. może tym też dałam mu sygnał, że to on decyduje o "naszych relacjach". Może mi tak wygodniej, a może tak jest bezpieczniej? Czasem myślę, że to wszystko mi się tylko wydaje, że tak obiektywnie patrząc to po prostu jest miły. A potem słyszę, że myślał o mnie albo chciał zadzwonić i to zdecydowanie w prywatnym sprawach. Wiosną, gdy wybuchła pandemia i nie widzieliśmy się dłuższy czas, zadzwonił do mnie w wielką sobotę i powiedział, że przeprasza, że zawraca mi głowę w święta, ale tak dawno ze mną nie rozmawiał i mnie nie widział a chciałby tylko wiedzieć czy wszystko u mnie w porządku... I rozmawialiśmy o wszystkim prawie godzinę. Wiem, że nie był wtedy w domu, może wyszedł na spacer z psem albo szedł na ostatnie przedświąteczne zakupy, a w tym czasie żona piekła mu sernik albo prała jego brudne ciuchy... Na pewno nie wiedziała, że dzwonił do obcej kobiety, bo która żona pozwoliłaby na takie zachowanie? To jest tak strasznie uwłaczające. ... To czemu z nim gadałaś aż godzinę? Komu to uwłacza Twoim zdaniem? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia Napisane 09 września 2020 - 21:36 ~444 napisał:~Taka napisał: Czyli wy też uważacie, że to jest gra z jego strony? Ja też tak to czuję, to on decyduje kiedy ma dla mnie czas, kiedy ma ochotę się zbliżyć, a kiedy nie mamy kontaktu, bo jest zajęty. Jedyne czego jestem pewna to, że nigdy mu się nie narzucalam, nigdy nie wykonałam pierwszego kroku.. może tym też dałam mu sygnał, że to on decyduje o "naszych relacjach". Może mi tak wygodniej, a może tak jest bezpieczniej? Czasem myślę, że to wszystko mi się tylko wydaje, że tak obiektywnie patrząc to po prostu jest miły. A potem słyszę, że myślał o mnie albo chciał zadzwonić i to zdecydowanie w prywatnym sprawach. Wiosną, gdy wybuchła pandemia i nie widzieliśmy się dłuższy czas, zadzwonił do mnie w wielką sobotę i powiedział, że przeprasza, że zawraca mi głowę w święta, ale tak dawno ze mną nie rozmawiał i mnie nie widział a chciałby tylko wiedzieć czy wszystko u mnie w porządku... I rozmawialiśmy o wszystkim prawie godzinę. Wiem, że nie był wtedy w domu, może wyszedł na spacer z psem albo szedł na ostatnie przedświąteczne zakupy, a w tym czasie żona piekła mu sernik albo prała jego brudne ciuchy... Na pewno nie wiedziała, że dzwonił do obcej kobiety, bo która żona pozwoliłaby na takie zachowanie? To jest tak strasznie uwłaczające. Dziewczyno droga, Ty decydujesz też. Bo jak on dzwonił mogłaś powiedzieć, że dziękujesz za troskę i że bardzo schlebia Ci to, że taki mężczyzna jak on chce z Tobą rozmawiać nie tylko na tematy służbowe ale z racji tego, że nie czujesz się w tej relacji komfortowo to chcesz utrzymać właściwe granice takie jak obowiązują w kontaktach zawodowych. Mogłaś mu tak powiedzieć czy nie? A jeśli nie to dlaczego? Zawsze możesz jasno postawić granice, pytanie o co Tobie chodzi? Może wchodzisz w jego grę bo czegoś Ci w życiu brakuje? Jeżeli czujesz się niekomfortowo to posłuchaj tej intuicji bo Ci podpowiada, że się zauroczyłaś w żonatym, dzieciatym facecie i z tego mogą być kłopoty (Ty decydujesz czy będą). Spróbuj wybiec do przodu, pofantazjuj, pomyśl o ewentualnych konsekwencjach. On Ci się podoba, po co temu zaprzeczać? Czy będziesz umiała się z nim tylko przyjaźnić i jasno zaznaczysz granice co mu wolno a czego nie - do tego trzeba umieć trzymać emocje na wodzy? Żeby romansować z zajętym facetem trzeba mieć tak samo skopaną moralność jak on. Pozdrawiam. A tam od razu skopaną... Toż to życie nam serwuje siłownię (trzymania emocji na wodzy) :-) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia Napisane 09 września 2020 - 21:41 ~Narcyz napisał:Tak to gra dla ludzi o mocnych nerwach, piękna psychiczna gra. Nie każdy się do tego nadaje. A jak się trafi już dobry zawodnik i podnosi się te poprzeczki. Kto pierwszy strąci? Pięka sprawa. Uwielbiam to :) Tak... kto pierwszy strąci... Aż się człowiek dziwi, że tak wysoko potrafi skakać ;-) ale jak jest motywacja i godny współzawodnik... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia Napisane 09 września 2020 - 21:46 ~Ewa napisał:~Narcyz napisał:Taka doskonale cię rozumiem. Nie wszyscy są tu obiektywni. Nie każdy starszy facet to "świnia" i nie każdy do narcyz. Zobacz np koleżanka narcyzka świetnie się bawi twoim tematem. Czy to normalne? Pytanie - jak to ocenić? Kogo słuchać? Komu zaufać? Na takich forach nie ma obiektywnych oceniających. Każdy facet czy starszy czy młodszy mający żonę, dzieci, który innej kobiecie „żali się” na znudzenie rodziną i obdarza tą kobietę „specjalnymi względami” jest „świnią” ale nasza bohaterka musi się sama o tym przekonać. Tak na marginesie, jak mu tak źle niech się rozwiedzie, uwolni swoją żonę od siebie i hulaj dusza:-) Biedaczysko. Jeszcze naraża Cię na plotki w pracy, bardzo to profesjonalne. A jak się nie żali? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~lawenda ~lawenda Napisane 10 września 2020 - 09:36 ~Kwitnąca napisał:~Ewa napisał:~Narcyz napisał:Taka doskonale cię rozumiem. Nie wszyscy są tu obiektywni. Nie każdy starszy facet to "świnia" i nie każdy do narcyz. Zobacz np koleżanka narcyzka świetnie się bawi twoim tematem. Czy to normalne? Pytanie - jak to ocenić? Kogo słuchać? Komu zaufać? Na takich forach nie ma obiektywnych oceniających. Każdy facet czy starszy czy młodszy mający żonę, dzieci, który innej kobiecie „żali się” na znudzenie rodziną i obdarza tą kobietę „specjalnymi względami” jest „świnią” ale nasza bohaterka musi się sama o tym przekonać. Tak na marginesie, jak mu tak źle niech się rozwiedzie, uwolni swoją żonę od siebie i hulaj dusza:-) Biedaczysko. Jeszcze naraża Cię na plotki w pracy, bardzo to profesjonalne. A jak się nie żali? A jak się nie żali , to co innego - to wtedy śmiało można wchodzić w buciorach w cudze to taka dygresja :-) Romans zawsze zaczyna się niewinnie, od flirtu , od spojrzeń, od rozmów- i się rozwija bądź nie. A potem się słyszy że "miłość" spadła na kochanków jak grom z jasnego nieba. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Janusz ~Janusz Napisane 10 września 2020 - 11:03 Drogie Panie uważacie, że mężczyzna mający żonę i dzieci nie może nic? To pies przykuty łańcuchem do budy, któremu rzuci się raz kiedyś kosteczkę do oblizania, albo i nie? Jeśli ma ochotę porozmawiać w pracy z koleżanką to już dramat? Jeśli na ulicy spojrzy na zgrabną, ładnie ubraną kobietę to już zdrada? Jak ma już obrączkę to tylko „mój ci on”? Otóż NIE! Uważam, że telefon do koleżanki to bardzo miły gest i pomaganie w pracy też należy do tych pozytywnych. Powinien się z nią umówić np na kawę. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Anka ~Anka Napisane 10 września 2020 - 11:57 ~Janusz napisał:Drogie Panie uważacie, że mężczyzna mający żonę i dzieci nie może nic? To pies przykuty łańcuchem do budy, któremu rzuci się raz kiedyś kosteczkę do oblizania, albo i nie? Jeśli ma ochotę porozmawiać w pracy z koleżanką to już dramat? Jeśli na ulicy spojrzy na zgrabną, ładnie ubraną kobietę to już zdrada? Jak ma już obrączkę to tylko „mój ci on”? Otóż NIE! Uważam, że telefon do koleżanki to bardzo miły gest i pomaganie w pracy też należy do tych pozytywnych. Powinien się z nią umówić np na kawę. No i po co ma się z nią umawiać? Kawa po pracy chyba wykracza poza granice uprzejmości w pracy, czy się mylę? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zdradzony77 ~Zdradzony77 Napisane 10 września 2020 - 16:50 ~Anka napisał:~Janusz napisał:Drogie Panie uważacie, że mężczyzna mający żonę i dzieci nie może nic? To pies przykuty łańcuchem do budy, któremu rzuci się raz kiedyś kosteczkę do oblizania, albo i nie? Jeśli ma ochotę porozmawiać w pracy z koleżanką to już dramat? Jeśli na ulicy spojrzy na zgrabną, ładnie ubraną kobietę to już zdrada? Jak ma już obrączkę to tylko „mój ci on”? Otóż NIE! Uważam, że telefon do koleżanki to bardzo miły gest i pomaganie w pracy też należy do tych pozytywnych. Powinien się z nią umówić np na kawę. No i po co ma się z nią umawiać? Kawa po pracy chyba wykracza poza granice uprzejmości w pracy, czy się mylę? Jeżeli małżonka nie wie to oczywiście że przekracza ale to już chyba każdy mający odrobinę oleju w głowie człowiek wie :) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie » odpowiedz » do góry

Nigdy nie chce wychodzić Jeżeli nie chce z tobą wychodzić na miasto może to oznaczać, że się najzwyczajniej ukrywa. Może spotyka się też z inną dziewczyną i boi się, że ona czy ktoś z jej znajomych zobaczy was razem. —> KTOS TU JEST NIENORMALNYM SWIREM. A TYP JEST PO PROSTU NERDEM I NIE LUBI IMPREZ I WYCHODZENIA. MALO TAKICH.

zapytał(a) o 10:56 Czy ona mnie podrywa? Jak się odwracam podczas lekcji widzę czasem że się na mnie patrzy i uśmiecha się do mnie , jak nie ma z kim siedzieć prosi mnie bym usiadł z nią , często śmieje się w moim towarzystwie nawet gdy nie powiem nic śmiesznego, widzę również że podchodzi do mnie tak jakby chciała porozmawiać chociaż nie istnieje między nami jakaś mocna więź przyjaźni ,rozmawiamy tylko w szkole czyli rozmawiamy tu i ze mną rozmawia często ręka jej jest położona na biuście albo pochyla się lekko w moim kierunku .Często prosi mnie o pomoc .
I nie ma mężczyzny, którego nie dałoby się sobą zachwycić. To tylko człowiek, w końcu. I to, powiedzmy otwarcie, bardzo przewidywalny" - można przeczytać w jednym z magazynów dla kobiet z 2007 roku. Jego bohaterki były przekonane, że uwieść można każdego faceta i zdradziły swoje, dziś bardzo kontrowersyjne, metody. Artykuł
Zdradzamy ich tajemne sposoby. Przeczytaj i sprawdź, czy któregoś z tych trików doświadczyłaś na własnej skórze. Uwodzicielskie spojrzenie spod półprzymkniętych powiek, przygryzanie ust, zmysłowe bawienie się kosmykiem rozpuszczonych włosów, gładzenie dekoltu opuszkami palców… Wszystkie te triki na pewno doskonale znasz, ponieważ nieraz stosowałaś je na facecie, któremu chciałaś w ten sposób dać do zrozumienia: podobasz mi się! Czy flirt okazał się owocny – to już wiesz tylko ty. A jakie sposoby na poderwanie kobiety stosują zazwyczaj mężczyźni? Możesz wierzyć lub nie, ale oni również mają swoją taktykę na zdobycie dziewczyny, która wpadła im w oko. Oto kilka męskich metod, które zdaniem panów są najskuteczniejsze! Robert, 27 lat „Proszę o pomoc moich kumpli”. - To niezawodny sposób na zdobycie kobiety. Po prostu trzeba w całą sprawę zaangażować dwóch, trzech kumpli. Chłopaki raz na jakiś czas niby przypadkiem wspominają mojej wybrance, jakim to ja jestem świetnym facetem. Oczywiście mnie przy takiej rozmowie nie ma. Oni robią mi dobry PR. Mówią np., że ostatnio dokarmiam bezdomnego kota albo że opowiadam najlepsze dowcipy pod słońcem. Komplementowanie mnie nie może być jednak nachalne, a dziewczyna nie może wyczuć, że to podstęp. Jeśli kumple dobrze to rozegrają, podryw zawsze się udaje, bo kobieta patrzy na mnie łaskawszym okiem – zdradza Robert. Rafał, lat 29 „Pokazuję, że mam pieniądze”. - Pewnie zaraz wszystkie dziewczyny, które to przeczytają, oburzą się, ale trudno. Taka jest prawda. Najłatwiej poderwać kobietę właśnie na pieniądze. Nieraz przekonałem się, że gruby portfel znacznie ułatwia sprawę. Wystarczy przysiąść się w barze do ładnej dziewczyny, wyciągnąć plik banknotów i zaproponować jej drinka. Żadna nie odmówi, gwarantuję – stwierdza Rafał. Marcin, lat 26 „Pojawiam się tam, gdzie ona”. - Ta metoda działa moim zdaniem najlepiej. Kiedy jakaś dziewczyna bardzo mi się podoba, a miałem tak ostatnio z koleżanką z pracy, po prostu zaczynam pojawiać się w miejscach, w których ona często przebywa. Dowiedziałem się np. z Facebooka, że Karolina wybiera się na imprezę do jednego z modnych warszawskich klubów. Poszedłem tam, oczywiście niby przypadkiem. Udało mi się wtedy chwilę z nią pogadać, a nawet przetańczyć kilka kawałków. Innym razem jej znajoma zdradziła mi, że Karolina w każdy wtorek i czwartek ćwiczy na siłowni koło naszego biura. Wykupiłem więc karnet i też zacząłem się tam pojawiać w te dni. Metoda poskutkowała, bo w końcu dała się zaprosić na randkę! – cieszy się Marcin. Jarek, lat 21 „Research to podstawa”. - Jak kręci mnie jakaś dziewczyna, to nie ma zmiłuj. Przekopuję Internet w poszukiwaniu wszystkich informacji na jej temat, które mogłyby mi się przydać do podrywu. Zaglądam na jej Instagram, Facebook, przeszukuję Google. Sprawdzam, jaką muzykę wrzuca na swój profil; kiedy imprezuje, jakie fanpejdże ma zalajkowane. Nigdy nie wiadomo, co może mi się potem przydać w rozmowie. Jeśli np. widzę, że laska uwielbia Florence and The Machine, czytam wszystko na temat tego zespołu i zaczynam podryw od tekstu: „Od kilku tygodni słucham kawałka tego i tego. Nie mogę się od niego uwolnić!”. Potem gadka płynie już gładko – zdradza Jarek. Michał, lat 23 „Szukam pretekstu do spotkania sam na sam”. - Najtrudniejsze w poderwaniu dziewczyny jest namówienie jej na spotkanie tylko we dwoje. Miałem ostatnio taką sytuację z koleżanką ze studiów. Imprezy w większym gronie odpowiadały jej jak najbardziej, ale na randkę strasznie trudno było ją namówić, o czym przekonało się kilku chłopaków z naszego roku. Podszedłem więc do sprawy nieco inaczej. Zamiast podrywać ją wprost, zapytałem, czy poszłaby ze mną do sklepu i pomogła mi wybrać prezent urodzinowy dla mamy. Nie zdradziłem jej jednak, że moja mama miała urodziny dwa miesiące wcześniej i już dawno podarunek ode mnie otrzymała – śmieje się Michał i dodaje: - Ewa zgodziła się, bo nie widziała z mojej strony żadnego podstępu. Poszliśmy do sklepu, wybraliśmy torebkę, a potem, w ramach „podziękowań”, zaprosiłem Ewę na kawę. Nie odmówiła mi, co wziąłem za dobry omen. To był wstęp do naszych kolejnych randek – cieszy się Michał. Maciek, lat 21 „Udaję, że mi nie zależy” - Ten sposób jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Najpierw nadskakuję dziewczynie, prawię jej komplementy, zapraszam na randki, zagaduję przy każdej okazji, a potem… totalne olewam. Ona jest zaniepokojona brakiem zainteresowania z mojej strony, więc sama zaczyna się do mnie pierwsza odzywać i proponować spotkania. Wtedy wiem, że jest już w moich sidłach – mówi triumfalnie Wy na to? Doświadczyłyście któregoś z tych sposobów na sobie? Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia

TOP 10 jasnych znaków, że FACET podrywa CIĘ. Sprawdź! TOP 10 jasnych znaków, że FACET podrywa CIĘ. Sprawdź! Kobieta i mężczyzna, Po godzinach, Psychologia, Seks. Mężczyźni bywają skomplikowani, ale w pewnych tematach ich zamiary możemy odczytać z zamkniętymi oczami. Jak się zachowują, gdy chcą wyrwać laskę?

Translations in context of "mnie podrywa" in Polish-English from Reverso Context: Stary, czy pan Wu mnie podrywa?
HGw26x.
  • tp2gaj12nz.pages.dev/17
  • tp2gaj12nz.pages.dev/157
  • tp2gaj12nz.pages.dev/312
  • tp2gaj12nz.pages.dev/274
  • tp2gaj12nz.pages.dev/196
  • tp2gaj12nz.pages.dev/295
  • tp2gaj12nz.pages.dev/135
  • tp2gaj12nz.pages.dev/359
  • tp2gaj12nz.pages.dev/80
  • czy ona mnie podrywa test