Nic nie zyskasz, a możesz sporo stracić. I tak wszyscy kłamią. Fot. Thinkstock Ta kwestia doprowadziła do rozpadu wielu dobrze zapowiadających się związków. Może lepiej jej nie poruszać? Niestety, wciąż odczuwamy ogromną potrzebę, żeby wiedzieć o swoim partnerze wszystko. Także, jeśli chodzi o jego przeszłość. Niemal w każdej relacji prędzej czy później pojawia się pytanie o liczbę partnerów seksualnych. Zupełnie tak, jakby miało to znaczenie dla aktualnej rzeczywistości. Czy facet, który spał tylko z jedną kobietą jest lepszy od tego bardziej doświadczonego? Tracey Cox, ekspertka portalu „Daily Mail”, twierdzi, że nie. I radzi - najlepiej w ogóle o tym nie rozmawiajmy. Wcześniejsze podboje seksualne, a tym bardziej ich konkretna liczba, niczego nie tłumaczą, ani nie mają wpływu na nasze szczęście. Po za tym, nawet jeśli odważymy się zapytać, i tak nie otrzymamy szczerej odpowiedzi. W tej kwestii wszyscy bez wyjątku kłamią. Dlaczego lepiej przemilczeć ten temat i nie dociekać? Jej argumenty wydają się wyjątkowo logiczne… Zobacz również: On chciał wiedzieć, ilu miałam kochanków. Ta liczba go zaskoczyła… (REPORTAŻ) fot. Thinkstock Liczą się okoliczności, a nie liczba Ekspertka słusznie zauważa, że doświadczenie seksualne nie powinno być mierzone wyłącznie ilością partnerek. Liczy się także, kim były, jak często je zmieniał, dlaczego lądował z nimi w łóżku, czy nadal skacze z kwiatka na kwiatek. I przytacza konkretny przykład - facet przyznaje się do 40 kochanek w całym swoim życiu. Wychodzi na to, że jest wyjątkowo niestały w uczuciach. Ale może spojrzysz na niego inaczej, kiedy okaże się, że 38 z nich poznał w wieku 18-25 lat, a dziś jest już po czterdziestce i od 20 lat spał tylko z dwiema? Z perspektywy czasu to tylko liczba, która niewiele znaczy. fot. Thinkstock Mniej partnerek nie oznacza większego bezpieczeństwa Wyobraź sobie, że masz do wyboru dwóch mężczyzn. Jeden z nich przyznaje się do tego, że w ostatnich latach spał z kilkunastoma kobietami. Drugi - tylko z trzema. Teoretycznie sprawa jest ewidentna - ten bardziej doświadczony jest bardziej podejrzany. Pewnie sypiał z kim popadnie, a na dodatek się nie zabezpieczał. Ten bardziej stały w uczuciach na pewno jest zdrowy i można mu zaufać. W rzeczywistości może być na odwrót - czasami wystarczy jedna nierozsądna decyzja. Dlatego podejrzliwość należy zachować wobec wszystkich. fot. Thinkstock Wszyscy kłamią Przykro o tym mówić, ale nawet łączące was uczucie nie gwarantuje, że on będzie do końca prawdomówny. W tak intymnych sprawach wszystkim zdarza się zmyślać i zwyczajnie konfabulować. Zanim odpowiemy - zastanawiamy się, co druga strona chciałaby usłyszeć. Jeśli dajesz mu do zrozumienia, że jest grzeczny i przewidywalny - przyzna się do 20 partnerek, żeby wyjść na bardziej męskiego. Jeśli odbierasz go jako faceta lekkomyślnego i zbyt towarzyskiego - powie tylko o 2, by udowodnić swoją stałość w uczuciach. Ekspertka pyta wprost - skoro wszyscy kłamią, to po co pytać? Zobacz również: Co mówi o Tobie liczba facetów, z którymi spałaś? (Przedział od 0 do ponad 8) fot. Thinkstock Trudno określić, czym jest seks Brzmi absurdalnie, ale spróbuj przez chwilę nad tym pomyśleć. Kiedy pytasz o liczbę jego partnerek seksualnych, to… co tak naprawdę masz na myśli? Czy liczą się wyłącznie klasyczne stosunki? A co z seksem wyłącznie oralnym? Czy daleko idący petting też się liczy? Jak zakwalifikujesz wspólną noc po alkoholu, kiedy tak naprawdę nie wiadomo do czego doszło? Możliwości i interpretacji jest tak wiele, że i tak niczego konkretnego się nie dowiesz. Możesz za to przeżyć niepotrzebny szok i niesłusznie go osądzić. fot. Thinkstock Mamy różne oczekiwania Ten punkt także podchodzi pod kłamstwo, ale mijanie się z prawdą nie zawsze wynika ze złej woli. Powiedzmy sobie szczerze - inaczej postrzegana jest kobieta, przez której łóżko przeszły tabuny mężczyzn. A inaczej facet, który co weekend sypiał z inną. Ona może zostać uznana za łatwą, on - za prawdziwego macho. Z tego powodu panie zaniżają tę liczbę, a panowie często ją zawyżają. Wszystko sprowadza się do tego, że nikomu nie można w tym temacie ufać. Prawdy nie poznasz, a przy okazji możesz tylko zepsuć atmosferę w związku. fot. Thinkstock Nie istnieje liczba idealna Zanim zdecydujesz się zapytać - zastanów się, czego oczekujesz. Prawdy? Ta może rozczarować i co wtedy zrobisz? Chyba lepiej wziąć pod uwagę to co teraz. Przeszłość jest istotna, ale czasami trudno ją zinterpretować. Najpierw wydaje ci się, że 5 partnerek dla 25-latka to liczba do zaakceptowania. On przyznaje się do 4 i zaczynasz kręcić nosem, bo to jednak sporo i wolałabyś być tą jedyną. Chyba lepiej dać sobie spokój i zastanowić się, jak jesteś przez niego traktowana i czy możesz mu ufać. To, czy spał z kilkoma czy kilkunastoma - niewiele teraz zmieni. Więc chyba szkoda nerwów. Zobacz również: Ilu partnerów seksualnych to dużo? Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Translations in context of "iloma" in Polish-English from Reverso Context: z iloma. Translation Context Grammar Check Synonyms Conjugation.Sarcia924 zapytał(a) o 11:31 Z iloma osobami najwięcej spałeś/łaś w swoim życiu? Dla ścisłości: NIE CHODZI O STOSUNEK PŁCIOWYTylko np. o kolegów,koleżanki,braci,siostry itd. itd. kogoś z rodziny ... Oddaj swój głos, aby poznać wyniki ankiety lub zobacz wyniki 1-2 3-4 5-6 7-9 1O-12 Więcej <333 Nie mam tak dużego łóżka by wszystkich pomieścić, śpię sam/a a goście na macie lub czymś podobnym. Inna odpowiedź. Zobacz inne ankiety 0 ocen | na tak 0% 0 0 I slept in a hole I dug in the ground with my bare hands. Kiedy spałem w prawdziwym łóżku. Nawet nie pamiętam. I don't even remember when I slept in a real bed. Nie. Spałem w dziurze gołymi rękoma. którą wykopałem w ziemi. I slept in a hole I dug in the ground with my bare hands. Spałem w naprawdę dusznym pokoju i nie próbowałem
Sala eliksirów pełna była siódmoklasistów z Gryffindoru i Slytherinu. Slughorn stał na środku sali i wpatrywał się w Harry'ego i Zacka. Potter patrzył oczekująco na nauczyciela, a Henrie zwrócił swoją uwagę na podłogę. Wszyscy uczniowie wpatrywali się w dwóch Gryfonów, którzy spóźnili się na lekcję piętnaście minut. - No, to który z Was ma coś na usprawiedliwienie? - zapytał Slughorn. - Widzi pan, ja i Zack trochę się zgubiliśmy - wyjaśnił Wybraniec. - Potter, chodzisz do tej szkoły siódmy rok. - Tak, ale, panie profesorze, nie ja się zgubiłem. Znaczy ja też, ale nie dokońca. - Koniec, Potter. Ty i Henrie siadać i następnym razem macie być punktualnie - dwójka chłopców usiadła obok Hermiony i Emmy. Po eliksirach Gryfoni i Ślizgoni stali pod klasą Obrony Przed Czarną Magią. Wszyscy byli ciekawi nowej nauczycielki. Hermiona stojąc z Ginny, Amelią, Harrym, Zackiem i Nickiem wpatrywała się w krajobraz rozciągający się za oknem. - Herm? - głos Weasley wyrwał dziewczynę z zamyślenia. Odwróciła głowę w stronę Grfyonki. - Tak? - Jak Ci się mieszka z Malfoy'em? - Jakoś. Dalej jest wredną, wkurzającą fretką. - Dzięki, Granger - powiedział Draco, stając obok Hermiony z ironicznym uśmieszkiem. - Ale jakbyś zapomniała to ty wpakowałaś mi się wczoraj do łazienki. - Ja Tobie?! Chyba sobie kpisz. - Idziecie? - zapytał Nick. Po dziesięciu minutach do klasy weszła młoda kobieta o czarnych włosach ubrana w granatowe rurki i czarną koszulkę. Stanęła przodem do uczniów i spróbowała ich uciszyć. Chwilę potem w klasie nie słychać było niczyjego szeptu. - Nazywam się Elizabeth Stewart i będę Was w tym roku uczyła Obrony Przed Czarną Magią - oznajmiła nauczycielka. - Pod koniec maja piszecie OWUTEMY-y, więc na lekcjach będziemy powtarzać materiał z całej ktoś jakieś pytania? - zapytała, jednak nikt nie zamierzał się odezwać. Pierwszą lekcją było przypomnienie zaklęć obronnych. Po zajęciach uczniowie zaczęli schodzić do Wielkiej Sali na obiad. - Jutro wyjście do Hogsmead - stwierdził Harry siadając naprzeciwka Hermiony. - Idziemy? -zapytała Granger. - Jutro są wybory do drużyny. Ale następnym razem na pewno. Muszę się mentalnie przygotować, że teraz każdy mój trening będzie nadzorował Weasley. - Biedactwo. Jak mu coś zrobisz to powiedz. Po obiedzie Hermiona razem z Emmą i Harry, udały się na lekcję latania. Szatynka nie miała ochoty na widywanie się z Ronem. Stojąc na boisku modliła się w duchu, żeby jakaś klątwa trafiła w Weasley'a, jednak gdy pojawił się tuż przed nią, przeklęła samą siebie, nie wiedząc właściwie za co. Nie zmieniał się odkąd widziała go ostatnio. Wciąż pamiętała dzień, w którym z nią zerwał, wcześniej całując się z Luna Lovegood. Wtedy obiecała sobie, że nie będzie przez niego płakała i pokaże, ze jest silną dziewczyną/ Słuchała go tylko kilka minut, a gdy mówiąc o nie umiejących latach, spojrzał na nią z wrednym uśmiechem, przestała skupiać na nim jakąkolwiek uwagę. Stała i wpatrywała się przed siebie zupełnie jak każdy, kto grał w drużynie lub próbował. Malfoy siedział na trawie z tyłu tłumu razem z Potterem, który tak jak on miał w nosie wywody i wykłady Rona. Zack i Nick, którzy stopniowo cofali się w tłum po kilku minutach dosiedli się do Dracona i Harry'ego. Hermiona i Emma stały wraz z innymi osobami znudzone do końca. - Malfoy, Potter - przerwał nagle swój wykład nauczyciel, a Ślizgon i Gryfon powstrzymując śmiech, wstali patrząc uważnie na Rona. - Dobrze się bawicie.? - Ja to nie narzekam - stwierdził ,,śmiertelnie poważnie'' blondyn. - A ty, Potter? - Ja też nie - odpowiedział Wybraniec siląc się na powagę, choć uśmiech sam cisnął mu się na usta. - Oboje szlaban - oznajmił Weasley, a Hermiona i Pansy wybuchnęły śmiechem. Za nimi poszedł Blaise, Emma, Alex i kilku innych uczniów. Zaskoczona Granger spojrzała na Parkinson wciąż śmiejącą się. Obie zaśmiały się jeszcze głośniej widząc swój wzrok. - Granger, Parkinson, Zabini, Parker, La Rue, White, Booth i Henrie również - dodał. - Jutro o piętnastej czyścicie Izbę Pamięci - poinformował i wrócił do tłumaczenia. Hermiona i Emma cofnęły się do tyłu i usiadły obok chłopaków. *** Draco wszedł do swojego dormitorium razem z Blaisem, który od razu usiadł na łóżku. Malfoy opadł na łóżko obok przyjaciela i przymknął powieki. Po chwili Zabini uderzył go łokciem w żebra. - Jak tam mieszkanko z Granger? - zapytał Zabini, kładąc się obok blondyna. - Normalnie, a jak ma być? Granger to Granger. Wredna i nieznośna Gryfonka, która sądzi, że wie wszystko najlepiej. - Nie jest taka zła. Może faktycznie jest trochę wredna i przemądrzała, ale przynajmniej różni się od tych Twoich ,,byłych''. - Zakochałeś się? - Co?! Oszalałeś?! Ja o Tobie myślałem. - Kpisz czy o drogę pytasz? - Ale co? Nie mów, że Ci się nie podoba. - Odpuść sobie. - Dobra, nie bij. Ja tylko tak gadam. Ale jakbyś coś do niej poczuł to gadaj. - Uważaj, będziesz pierwszym, który się dowie - prychnął blondyn i podniósł się z łóżka. Draco obudził się około siódmej rano i sam zdziwił się, że zdołał wstać tak wcześnie. Nie miał ochoty na nic, jednak uporczywe burczenie w brzuchu przerywało jego rozmyślenia. Z ociąganiem wstał z łóżka i podszedł do szafy, z której wyciągnął dopasowane spodnie i koszulkę z długim rękawem. Przebrał się szybko i ruszył do łazienki. Po wykonaniu porannej toalety zszedł do Wielkiej Sali. Usiadł naprzeciwko Blaise'a, który z czystym zainteresowaniem wpatrywał się w przyjaciela. Blondyn niewzruszony miną Ślizgona zabrał się za jedzenie tostów z dżemem. - Dobra, jak chcesz to pytaj - oznajmił, na co Zabini klasnął w ręce niczym małe dziecko i uśmiechnął się. - Jaka jest? - Kto? - Ta, z którą spędziłeś noc. - Nie uderzyłeś się w główkę? - zapytał, co brunet skwitował chłodnym spojrzeniem rzuconym w jego stronę. - Nie chcesz, nie mów. Dowiem się jak się nazywa. - To ja Ci powiem. Miękka poduszka - oznajmił poważnie, na co kilku Ślizgonów siedzących najbliżej nich zaśmiało się. - Jesteś najwredniejszym człowiekiem jakiego znam. - Ja Ciebie też, Blaise bardzo lubię. Mam nadzieje, że nie znajdziesz sobie jakieś dziewczyny, bo cóż ja bym począł bez Ciebie, najdroższy przyjacielu. Jestem w zupełności pewien, że sobie bym nie poradził z tak wielką stratą. - Jesteś kretynem. Ale masz rację, nie poradziłbyś sobie beze mnie. - Chyba, że znajdę sobie jakiś dom z dala od Ciebie. - Ty masz ze mną raj na ziemi. - Oh, tak. A piekło już zamarzło, czy właśnie kończy ten proces? - zaśmiał się Malfoy, a Zabini udał obrażonego. Parkinson, która usiadła obok Blaise'a, zdziwiła się widokiem obu chłopców. ~~~○○~~~ Kolejny nudny rozdział. Obiecuję, że za dwa, trzy rozdziały zacznie się dziać znacznie więcej. Pozdrawiam, Alex_x.[Refren] / Nie umiem gadać z dziewczynami ,ej / Nie umiem pisać z dziewczynami ,ej / Nie umiem gadać o dziewczynach ,ej / Nie umiem myśleć o dziewczynach / [Zwrotka 1] / Nie pije polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński francuski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. avec combien deavec combien d' Powiedziałem pielęgniarce, że nie wiem z iloma facetami byłem. J'ai dit à l'infirmière que je n'avais aucune idée d'avec combien de gars j'ai été. Chciałaś wiedzieć, z iloma dziewczynami byłam. Czy wiesz z iloma mężczyznami spałam tego roku? Si tu savais avec combien d'hommes j'ai fait l'amour, cette année ? 50 ? Jak myślisz, z iloma facetami spałam? Nie zliczę z iloma heteroseksualnymi chłopakami... odbyłem taką rozmowę. Je ne peux pas te dire avec combien de garçons sérieux j'ai eu cette même conversation. Gosuke, z iloma kobietami spałeś? Molly, z iloma superbohaterami bylas? Powiedz mi, z iloma dziewczynami spałaś? Dobrze, z iloma kobietami uprawiałeś miłość? Robbins, z iloma kobietami widujesz się? Wiesz z iloma ludźmi tego próbowałam? Więc... z iloma facetami to zrobiłaś? A ty nie chcesz wiedzieć, z iloma mężczyznami spałam? une fille à la fac. Oh. Tu ne veux pas me demander avec combien d'hommes j'ai couché ? Kiedy facet mówi z iloma dziewczynami spał, podziel to przez trzy. Si un gars te dit avec combien de filles il a été... tu dois diviser ce chiffre par trois pour avoir le bon total. Nie wiem, z iloma pacjentkami wcześniej też to robił, Je ne sais pas avec combien d'autres patientes il l'a déjà fait, Scott, z iloma ludźmi mam do czynienia codziennie? Scott, sais tu avec combien de personnes je parle en un jour ? Przy okazji, z iloma czarnymi się umawiałeś? Aż do dzisiaj nawet nie wiedziałeś... z iloma facetami spałam, bo nie chciało ci się nawet zapytać. Jusqu'à maintenant, tu ne savais pas... avec combien de types j'avais couché, parce que tu me l'avais pas demandé. Więc, z iloma kobietami spałeś w ciągu ostatniego roku? Spójrz z iloma dziewczynami się przyjaźni. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 233. Pasujących: 233. Czas odpowiedzi: 168 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200
- Z iloma dziewczynami spałeś odkąd zerwaliśmy?- pytam i unoszę brew do góry. Chłopak zaciąga wargi w wąską linię, mierząc mnie wzrokiem. - Jesteś najebana i zjarana.- wzdycha głośno. - Odpowiedz.- żądam, zaplatając ręce na piersi. - Nie. - Odpowiedz, Michał. Mierzy mnie chwilę wzrokiem. - A ty?
nM33.